„Zacho­waj posta­wę i nie zapom­nij wyko­n­ać ste­pho­pu – stan­dardo­wo, z klasą i zamachem!”

123… 123… Krok, krok, krok! – Każ­dy, kto 10 maja 2025 roku prz­echod­ził obok Leip­zi­ger Sport­hal­le, mógł pomyś­leć, że ćwic­z­o­ny jest tam jakiś kod ryt­micz­ny – albo że ktoś niech­cą­cy pomy­lił par­kiet tan­ecz­ny z tram­po­liną. Oczy­wiście, że tak nie było. Tym razem Stan­dardo­we war­sz­ta­ty z Udo Ros­ans­kim, gdzie włożo­no nie tyl­ko wysiłek, ale także spryt, wied­zę i entuzjazm.

Trzy god­zi­ny – od 10:00 do 13:00. – Udo prze­jął dowod­ze­nie dzięki swo­im skon­cen­tro­wanym umie­jęt­ności­om tan­ecz­nym. Dzień roz­po­c­zął się łagod­nie z roz­grzew­ką obej­mu­jącą wszyst­kie pięć stan­dardo­wych tańców. Potem powied­zia­no: Pokaż swo­je nasta­wi­e­nie! I dosłownie.

Z mnóst­wem uro­ku i wyc­zu­ciem szc­ze­gółów Udo wyjaś­nił, dlac­ze­go podc­z­as tań­ca ramio­na nie powin­ny bezu­ży­tecz­nie zwi­sać po bokach i jak para porus­za się wspól­nie na par­kie­cie. Zro­zu­mi­ałe, żywe i zaw­s­ze z odpo­wied­nim obra­zem lub wywołu­ją­cym śmiech na ustach.

Potem zac­zęło się sza­leńst­wo. Ten Walc angiel­ski było w pro­g­ra­mie i było czymś nie­zwy­kłym. Udo wyjaś­nił sekwen­c­je ruchów od kost­ki do gło­wy z wiel­ką pre­cyz­ją. Oczy­wiście zaw­s­ze z ćwic­ze­nia­mi, któ­re nawet naj­bard­ziej zaw­rot­ne oso­by miały spo­ro do zrobienia.

Aby się tego poz­być, po krót­kiej prz­er­wie szyb­ko kon­ty­nuo­wa­liś­my Szyb­ki krok – albo jak mawia­ją: najszc­zęś­liws­zy sposób, żeby przy­pad­ko­wo prze­biec przez kory­tarz. Sku­pio­no się na Skok kro­ko­wy i to Pol­ka Chas­se. Każ­dy, kto myślał, że Quick­step jest po pro­s­tu szyb­ki, oka­zał się w błęd­zie: Szyb­ki, lek­ki, pre­cy­zy­j­ny – i nadal wyglą­da uro­c­zo? Wyz­wa­nie przy­ję­te! Udo towar­zyszył wszyst­kim parom, służąc humo­rem i przy­dat­ny­mi wska­zów­ka­mi, dzięki cze­mu pod­ska­ki­wa­nie przerod­ziło się w prawd­zi­wy taniec.

Jako zwieńc­ze­nie Udo nale­gał na Powol­ny Walc na par­kiet – w tym wyma­ga­ją­ca sekwen­c­ja figur Obrót poś­liz­go­wy Fall­a­way. Tutaj znów zro­biło się napraw­dę ele­gan­cko. Mimo zmęc­z­onych nóg pary poka­zały, na co je stać a na koń­cu wiro­wa­li po podłod­ze, nie­mal nieważcy.

Po trzech god­zin­ach Obróć, prze­cią­g­nij, prze­suń, przy­trzy­maj i przes­kocz Wszyscy uczest­ni­cy mog­li cies­zyć się nowy­mi spostrzeże­nia­mi, pobud­zić kil­ka grup mięś­ni i, prze­de wszyst­kim, doś­wiad­c­zyć ogrom­nej daw­ki radości z tańca.

Bard­zo ser­de­cz­ne pod­zię­ko­wa­nia dla Udo Rosań­ski, która dzięki kom­pe­ten­c­ji, poc­zu­ciu humoru i ogrom­nej pas­ji zami­e­niła war­sz­ta­ty w prawd­zi­we przeży­cie tan­ecz­ne! Nie może­my się doc­ze­kać, aby powi­tać Państ­wa ponow­nie za dwa tygod­nie – do tego cza­su: Zacho­waj spo­kój – i tańcz dalej!

pl_PLPol­ski
Powia­do­mie­nie lub pli­kach coo­kie Word­Press twor­zy Real Coo­kie Banner